Zuzka
Prince of pensjonat
Dołączył: 13 Mar 2011
Posty: 56
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 16:41, 12 Maj 2011 Temat postu: Szalony i krótki teren z Noxlem |
|
|
Uff. Jak gorąco. Chyba skorzystam z pobliskiego jeziorka, wyjeżdżając w teren. Sir Noxle stacjonował już od dwóch tygodni. Przyszła Jadzia. Zaproponowałam jej jazdę na ogierze. Ja wsiądę na Insida. A co. Osiodłałam ogiery i wsiadłam na bułanego. Jadzia również wsiadła na Sera. I pojechaliśmy do lasu.
Pogoda była przepiękna. Na ziemi było kilka kałuż. Przejechałyśmy je bez problemu. Insidowi się podobało. Pierwszy raz był w terenie. Rozglądał się naokoło. Nagle przed nami przeleciał jakiś ptak. Inside stanął dęba lecz przywróciłam go do porządku. Jedziemy dalej. Hurra jeziorko!
-Jadwiga raczy przystanąć by zażyć kąpielio swej i koni?
-Pewnie Zuzanno
Zaśmiałyśmy się i wgalopwałyśmy w akwen. Było dość płytko lecz asekuracyjnie przeszliśmy do stępa. Inside pył podekscytowany podobnie jak Noxle. Wyszliśmy z wody. Konie mokre do połowy jechały żwawym stępem. A pojedziemy se w pola. I jak powiedziałam. Tak zrobiłam. Jechałyśmy pod gołym niebem. I nagle niebo się zachmurzyło i zaczął kapac deszcz. Spojrząłyśmy na siebie i pogalopowałyśmy do Exodusa. Deszcz ciął niemiłosiernie a my przechodziłyśmy w cwał. Zwolniłyśmy konie do kłusa, lecz już i tak byłyśmy mokre. Wjechałyśmy do lasu gdzie nie nie padało tak bardzo. Exodus stanął przed nami. Inside zarżał na widok stajni do której weszliśmy stępem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|