Rustler
Ojciec Dyrektor
Dołączył: 19 Sty 2011
Posty: 392
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 10:24, 03 Kwi 2011 Temat postu: Skoki L - praca nad dokładnością i baskilem |
|
|
Dzisiaj nie byłam w zbyt dobrym humorze. Black z resztą chyba też nie do końca. Dość długo musiałam go zachęcać, żeby w ogóle wyjrzał z boksu. Ostatecznie udało mi się wyczyścić go przy pomocy stajennego, który opanowywał latającego po całym korytarzu wałacha. Błyskawicznie osiodłałam go, założyłam ochraniacze. Byliśmy gotowi, żeby iść na trening.
Tradycyjnie zaczęłam od stępa. Musiałam wymyślać coraz to nowe ćwiczenia, bo Black miał wielką ochotę pozbyć się mnie wszelkimi sposobami i spokojnie postać sobie w słońcu. Stwierdziłam, że w kłusie spuści z siebie trochę pary i zacznie współpracować. Nie wiele się zmieniło. Non stop uciekał do środka, przygryzał wędzidło, szarpał łbem i wierzgał. Próbowałam wszystkiego łącznie z ostrogami. W końcu, zdesperowana poprosiłam Asię o czarną wodzę. Duży problem miałyśmy ze zmontowaniem tego, bo Orzeł strasznie się rzucał odmawiając jakiejkolwiek próby współpracy. Kiedy ponownie wsiadłam i zademonstrowałam wałachowi działanie patentu szybko się opanował wracając na właściwe tory. Czarną trzymałam prawie za sprzączkę, używałam tylko w razie potrzeby. Udało mi się w końcu zmusić gniadego do wykonywania dużych wolt, nawet przeszliśmy kilka razy przez drążki. Czując olbrzymią energię Złośnika dałam mu pomoce do zagalopowania. Poprawił sobie pięknie zadem, jednak mocno siedziałam w siodle i nie udało mu się mnie wysadzić. Wystrzelił do przodu mocno wyciągając nogi. Przytrzymałam go tylko trochę, bo inaczej została by po nas mokra plama na zakręcie. Udało nam się przegalopować po trzy koła na stronę i co ważne - przeżyliśmy. Miałam wątpliwości co do tego, czy skakanie na nim dzisiaj to dobry pomysł. Na maneżu stały jednak nowiuteńkie przeszkody, poustawiane w wymyślne kombinacje. Aż żal nie skoczyć.
Chwilkę pokłusowaliśmy dookoła placu. Próbowałam pozbierać Blacka, ale ten jedynie uciekł od wędzidła. No cóż, obydwoje mieliśmy dzisiaj straszny dzień. Na początek najechaliśmy na kopertę 50cm. Mimo mojego wstrzymywania włączył dopalacze i wystartował w górę. Ja skoczyłam nieco wyżej, ale finalnie wróciłam w siodło. Zatrzymałam go do stój, dość mocno używając wodzy. Kiedy już odpuścił oddałam mu wodze, poprosiłam o kłus. Pobawiłam się chwilę z wędzidłem, gdy spuszczał łeb oddawałam mu wodzy. W końcu doszliśmy do jako takiego porozumienia. Postanowiłam najechać ponownie, tym razem z drugiej strony. Udało mi się w porę go przytrzymać. Wyszedł nam ładny, energiczny skok. Powrót na ścieżkę. Zaraz potem najeżdżamy na stacjonatę 60cm. Trzymałam go aż do momentu wybicia, potem popuściłam wodze i sama dodałam łydki. Wystrzelił w górę, oddając bardzo stromy skok. Pora na najazd z drugiej strony. Zagalopowałam, lekko pozbierałam nie pozwalając jednocześnie się rozpędzić. Długie wypuszczenie. Dojechałam go leciutko łydką, tak by oddał długi, płynny skok. Chwilkę odpoczynku w stępie i z kłusa double barre 65-70. Kompletnie nie przypasowała mu noga, potknął się i rozwalił całą przeszkodę. Asia szybko to skorygowała, ja mogłam ponownie najechać. Tym razem na czysto, z właściwą sobie energią. Jako przedostatni został nam szereg, który należało przećwiczyć. Złożony z oksera 80cm i tripla 70-80-90. Black podszedł do tego niepewnie, ale dodająca mu pewności siebie łydka u boku pozwoliła nam bez strat pokonać szereg na czysto. Jedynym mankamentem był fakt, że wałach strasznie dużo czasu spędził w powietrzu nad triplem. Podczas kolejnego najazdu ponagliłam go w skoku łydką, szybciej zebrał się do lądowania. Na sam koniec zostawiłam dla nas piramidę 100cm. Black zamachnął ogonem przy zagalopowaniu, równo podszedł do przeszkody stawiając uszy. Ładnie się poskładał i szybko wylądował po drugiej stronie. Z drugiego najazdu wyszło mu podobnie, był bardzo czujny i uważny. Po tych skokach chwilę go rozkłusowałam, porządnie występowałam i do stajni.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Rustler dnia Czw 9:44, 14 Kwi 2011, w całości zmieniany 3 razy
|
|