Forum www.wsrexodus.fora.pl Strona Główna

Teren - pławienie wraz z Chienne

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.wsrexodus.fora.pl Strona Główna -> Archiwum / Odeszły... / [*] 30.07.2011 - ****Plotkara / Treningi
Autor Wiadomość
Rustler
Ojciec Dyrektor



Dołączył: 19 Sty 2011
Posty: 392
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 20:25, 13 Lut 2011    Temat postu: Teren - pławienie wraz z Chienne

Opis: Dziś postanowiłam po raz pierwszy zrobić sobie małą przebieżkę z Plotkarą. Znam ją już trochę czasu, więc jesteśmy dość zżyte. Poszłam więc do stajni (uznałam, że koniecznie muszę zarobić - remont jest potrzebny na gwałt...), gdzie znalazłam Plotkarę. Stała grzecznie z głową wystawioną przed drzwiczki boksu, a kiedy mnie zobaczyła, zarżała radośnie.
-Cześć maleńka. Jak się masz? - zapytałam kobyłkę, kiedy już do niej podeszłam. W odpowiedzi zostałam obwąchana, po czym Plotkara zaczęła rżeć z oburzenia, gdy wyczuła miętówkę w kieszeni mojej koszuli. Dałam jej ją więc, po czym poszłam do siodlarni. Wzięłam wszystkie potrzebne rzeczy i udałam się z powrotem do boksu Plotkary. Zaczęłam klaczkę szczotkować, co ona zawsze bardzo lubiła. Odprężyła się, a ja po jakichś 7 minutach skończyłam ją czyścić. Założyłam jej siodło i ogłowie, nogi owinęłam owijkami i wyprowadziłam Plotkarę ze stajni. Na widok siedzącego na murku przed stajnią ptaka kobyłka okazała swój entuzjazm, wyrywając do niego.
-Hej, Plot, nie wolno! - skarciłam ją przytrzymując mocno wodze. Klaczka wróciła do mnie niechętnie, ale posłusznie. W końcu dopięłam popręg i ustawiłam strzemiona. Dosiadłam Plotkarę i ją poklepałam. 'No to ruszamy spenetrować las', pomyślałam. Plot najchętniej od razu puściłaby się biegiem, uwielbiała bowiem jeździć przez las. Ale, zła ja, skróciłam jej wodze i 'kazałam' iść stępa przez chwilę. W końcu, po przejechaniu może kilometra ścieżką leśną stępa, popędziłam wyraźnie już znudzoną Plotkarę do wolnego galopu. Ścieżka była dość szeroka, więc nie było z tym problemu. Klaczka ochoczo podążała przed siebie. W końcu dotarłyśmy do strumyka, czyli jeszcze została nam jakaś 1/5 drogi do jeziora. Strumyk nie był zbyt szeroki, ale była kładka. Nie przejechałyśmy po niej - Plotkara po prostu przez niego skoczyła. W końcu ścieżka zaczęła iść ostro pod górę. Nie przystosowana jeszcze Plotkara powoli zaczynała się męczyć. Zwolniłam więc do stępa, pochyliłam się do przodu i ruszyłam z Plot pod ostry podjazd. Po jakichś 200 metrach górka nieco złagodniała, resztę drogi na polankę postanowiłam więc przejechać kłusa. Docisnęłam łydki do boków Plotkary, a po jakichś 2-3 minutach znalazłyśmy się na polance. Ku mojemu zaskoczeniu, nie byłyśmy tam same. Na drugim jej końcu zobaczyłam, jak ktoś do mnie macha. Wytężyłam wzrok, ale nie mogłam rozpoznać, kto to. W końcu, gdy podjechałam bliżej, zdałam sobie sprawę, że to był nikt inny, jak moja przyjaciółka Bella.
-Cześć, Bells! - zawołałam i odmachałam. Gdy dzieliła nas odległość mniej więcej stu metrów, jednym susem zeskoczyłam z Plotkary, wzięłam wodze w rękę i podeszłam do Belli.
-Co ty tu robisz? - zapytałam zdziwiona.
-Pojechałam na przejażdżkę. Jak widzę, ty też?
-No. A gdzie Chienne?
-Chienne? Tam stoi - wskazała palcem na trawnik obok strumyka.
-Mogę do niej odprowadzić Plotkarę?
-Jasne. - Odprowadziłam klacz do Chienne, zdejmując jej siodło. Powiesiłam je na jakimś drzewie, po czym poszłam wdać się w rozmowę z Bellą. Rozmawiałyśmy dobre pół godziny, po czym uznałam, że w sumie mogłybyśmy wejść do jeziorka. Widziałam, jak Chienne z Plotkarą patrzą tęsknie w jego stronę, i postanowiłam wyrazić na ten pomysł zgodę. Bells uznała to również za dobry pomysł, i po chwili już pluskałyśmy się na koniach w jeziorku. Klaczki miały dużo radości, tak samo jak my. Zabawy było dużo, a byłoby więcej, gdyby nie to, że powoli zaczynało się robić późno. Popatrzyłam na zegarek. 17:00. Za chwilę będzie zimno.
-Bells, piąta! Zbieram się!
-Ja też! - Odkrzyknęła mi. Po wysuszeniu koni, czyli kolejnych 20 minutach, zebrałyśmy się, osiodłałyśmy klaczki i ruszyłyśmy w drogę powrotną. Bella przez jakieś 20 minut jechała razem ze mną, a potem odłączyła się by pojechać w kierunku swojego domu. Tryskająca energią Plotkara energicznie przebrała nogami – znów chciała biec. Chwyciłam mocno wodze, przypominając sobie, że przecież za chwilę stromy zjazd. Przechyliłam się na siodle nieco w tył i zjechałam po stromym wzgórzu. Później było jedynie delikatnie w dół, więc pozwoliłam Plotkarze na wolny galop. Po chwili znów dojechałyśmy do strumyka, przez który mała ochoczo skoczyła.
-Dobry konik – powiedziałam, klepiąc Plotkarę po szyi. Zwolniłam nieco spoconą klaczkę do kłusa. Do stajni miałyśmy niecałe 10 minut drogi stępem. Jeszcze chwilę pokłusowałyśmy, a gdy zobaczyłam z oddali budynki stadniny zwolniłam do stępa. Klaczka nie okazała zbytniego entuzjazmu- mimo zmęczenia zawsze miała ochotę biegać. Popatrzyłam na nią karcącym wzrokiem.
-No, przecież byś się przeziębiła!- po jakichś 4 minutach dotarłyśmy do stajni. Zeszłam z Plotkary i zdjęłam jej siodło. W stajni jak najprędzej wymieniłam ogłowie na kantarek i poszłam do myjki. Nie mogłam pozwolić, by klacz się przeziębiła, ani żeby stała cała w
pocie. Po myciu, zaprowadziłam klacz do boksu, gdzie dokładnie ją wyczyściłam i wyczesałam, dała sobie też bez większych problemów wyczyścić kopyta. Dumna z czystej Plot zdjęłam jej kantar i zostawiłam ją w boksie. Zaraz, gdy wyszłam z boksu, Plotkara zarżała niepocieszona.
-Przyjdę jutro. –obiecałam, po czym dałam jej marchewkę, pogłaskałam ją i udałam się na drugie piętro żeby zrobić ze sobą porządek. To była zdecydowanie udana jazda.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Rustler dnia Wto 18:20, 08 Mar 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:    Zobacz poprzedni temat : Zobacz następny temat  
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.wsrexodus.fora.pl Strona Główna -> Archiwum / Odeszły... / [*] 30.07.2011 - ****Plotkara / Treningi Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Regulamin